Nikomu z pracowników uczelni nic się nie stało. Burza zrujnowała większość lasu w okolicy stacji. Zniszczony został też jeden z budynków z miejscami noclegowymi. Tuż obok głównego budynku runęła stuletnia lipa. Stacja pozbawiona została prądu i połączenia telefonicznego. Kilka pomieszczeń zostało zalanych, a ogrodzenie wokół kompleksu zniszczone zostało w 3 miejscach. Gałęzie wybiły też kilka szyb.
Uniwersytet Łódzki wyraża ogromne ubolewanie z powodu śmierci dwóch młodych harcerek. Pragniemy również podziękować strażakom, którzy wykonali niebywałą pracę w Suszku i okolicach. Tylko dzięki nim jakikolwiek dojazd do Stacji jest możliwy.