UŁ komentuje: "Elektrownie" przyszłości czyli e-balance

Era wytwarzania energii przez gigantów powoli mija. Przyszłość to energia produkowana przez indywidualnego producenta-konsumenta (prosumenta), czyli każdego z nas. Wokół tych zagadnień prowadzony był projekt e-balance. O szczegółach mówi prof. Bożena Matusiak z Wydziału Zarządzania.

 

Nad platformą zamówioną przez Komisję Europejską pracowali inżynierowie i informatycy z pięciu państw - Polskę reprezentował zespół z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego, który był odpowiedzialny za przygotowanie kompleksowych badań i analiz biznesowych. Wykorzystując to rozwiązanie, mieszkańcy produkujący energię w swoich domach mogą zarządzać jej wykorzystaniem, a nawet zarabiać na niezużywaniu energii. Narzędzie to wspiera też diagnozowanie awarii i błędów w sieci, odpowiada za ich "samonaprawianie", zarządza systemem oświetlenia publicznego i wspiera wykrywanie kradzieży energii.

Czym są inteligentne systemy elektroenergetyczne (ang. Smart Grid)? Wobec pojawiających się zagrożeń zarówno w zakresie deficytu pierwotnych zasobów energii jak i zbyt niskiej efektywności jej wytwarzania, przesyłu, rozdziału i użytkowania rodzi się przekonanie o potrzebie wprowadzenia nowej jakości do sieci elektroenergetycznych. Tę jakość miałyby zapewnić inteligentne systemy dostawy energii, czyli "smart grids".

Jest wiele czynników sprzyjających rozwojowi tych inteligentnych systemów m.in.:

  • zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego poprzez eliminację przerw w dostarczaniu odbiorcom usług energetycznych oraz maksymalizację efektywności przepływu energii od źródła jej wytwarzania do odbiorcy końcowego
  • minimalizację kosztów usług elektroenergetycznych
  • zapewnienie zróżnicowania i zindywidualizowania poziomów jakości dostarczanej energii
  • rozszerzenie funkcjonalności usług świadczonych przez dostawcę na rzecz odbiorcy tj. inteligentne opomiarowanie i fakturowanie

Więcej o e-balance w materiale opowiada prof. Bożena Matusiak.

Redakcja: Centrum Promocji