W tym roku grupa studentów Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politologicznych UŁ pod opieką dr. Michała Zaręby miała okazję uczestniczyć w miesięcznej wyprawie do Wietnamu, Kambodży, Laosu i Tajlandii. Ich wyprawa rozpoczęła się 22 sierpnia.
Wyjątkowa wyprawa rozpoczęła i zakończyła się w Bangkoku - mieście rozrywki i świątyń. The seven people, bo tak mówiono o grupie naukowców podczas całej podróży, trafili na porę deszczową. Wiązało się to z codzienną ścianą deszczu, uniemożliwiającą poruszanie się. Było to dogodną okazją do odkrywania nowych smaków - smażone koniki polne, grillowane tarantule, jak i spróbowanie specjału balut - kaczego jaja z zarodkiem. Nie lada przysmakiem okazała się wietnamska kawa - podawana z mlekiem skondensowanym. Oczywiście pita przy akompaniamencie klaksonów - podstawowego odgłosu indochińskich miast. Na trasie wyprawy pojawiły się perły regionu, takie jak ruiny Angkor Wat, zatoka Ha Long czy tarasy ryżowe w Sapa, ale też liczne muzea, miejsca pamięci, pałace i świątynie. Studenci spotkali się z pracownikami naukowymi wietnamskich uniwersytetów i uczestniczyli w wolontariacie językowym w Laosie. Grupa SKN Azji Wschodniej i Pacyfiku z wyprawy oprócz wspaniałych doznań i ogromnej wiedzy, przywiozła również 20 kilogramów pamiątek.
Na prezentacji obecny był prorektor ds. studenckich UŁ - prof. Tomasz Cieślak oraz dziekan WSMiP - prof. Radosław Bania.
Redakcja: Centrum Promocji