19 NIEWIDZIALNYCH RZEK

Nasza cywilizacja zatruła wody rzeczne i ich skażenie nabrało potężnego uczuciowego sensu. Skoro bieg rzeki jest symbolem czasu, skłonni jesteśmy myśleć o czasie zatrutym

Czesław Miłosz, Rzeki

czarnobiałe zdjęcia kanału

Świadomość, że 19 łódzkich rzek nadal płynie i codziennie przekraczamy je, pokonując mosty lub poruszając się nad kanałami, nie jest oczywista dla mieszkańców naszego miasta. Jej przywrócenie stanowi jednak elementarny warunek koniecznej zmiany.

Projekt RIVERSCAPE wpisuje się w nurt „niebieskiej humanistyki”, który zwraca uwagę na potrzebę materialno-dyskursywnego doświadczenia wody. Istnieje realna potrzeba / konieczność przywrócenia podmiotowości rzekom płynącym przez nasze miasto. Jest to możliwe tylko przez przywrócenie nam świadomości obecności i roli rzek w wymiarze historycznym, jak i ujawnienie ich życiodajnego potencjału.

Istotne jest wytworzenie zbiorowej wrażliwości, która umożliwi uwzględnienie w naszym ekologicznym podejściu do świata „nie-ludzkiej” perspektywy. Dla naszego przetrwania konieczna jest solidarność z rzekami, które wciąż traktujemy przedmiotowo.

Zniszczenie rzecznego ekosystemu jest rodzajem nieuświadomionej katastrofy. Nigdy nie mieliśmy kontaktu z tym, co straciliśmy, kiedy z naszego życia zniknęło dziewiętnaście rzek. Nie odbyliśmy żałoby po stracie rzek, bez których nie powstałoby nasze miasto. Nie mamy również poczucia winy z powodu kolonizatorskiej strategii polegającej na rabunkowej gospodarce wodnych zasobów, której ofiarami padają w pierwszej kolejności nieludzcy aktorzy naszego środowiska.

Nie wyartykułowaliśmy straty, a przecież gdyby nasze „mityczne” rzeki nadal płynęły po powierzchni, każdy mieszkaniec miasta w ciągu kilku minut mógłby znaleźć się nad brzegim którejś z nich. Renaturyzacja martwych już cieków wodnych, wpłynęłaby korzystnie na jakość naszego życia.

Ujawnienie straty jest możliwe dzięki takim działaniom jak projekty artystyczne, dzięki którym uświadomimy sobie obecność rzek i zrozumiemy konieczność naprawy krzywdy wyrządzonej środowisku i sobie.

Przełamanie destruktywnego dziedzictwa antropocenu wymaga rezygnacji z antropocentrycznej perspektywy, której arogancja i egoizm nie pozwala dostrzec partnera w innych bytach (w tym przypadku rzek i ich ekosystemów). Rzeki nie są naszą własnością a ich uprzedmiotowienie powinno być zastąpione przez partnerstwo, wymagające nowej wizji świata, uwzględniającej perspektywę hydrologiczną. Nowy sposób narracji jest niezbędny dla dokonania zmiany w naszym środowisku.

Fotografia, która dysponuje jednocześnie potencjałem dokumentalnym i ewokatywnym, może w tej zmianie odegrać istotną rolę. Skala problemu przerasta możliwości pojedynczego człowieka, zatem należy odbudować poczucie wspólnoty w trosce o cały ekosystem, który zapewnia bezpieczeństwo każdemu z osobna.

AUTOR

 

Fotograf i nauczyciel akademicki, aktywny w dziedzinach twórczości wizualnej i publicystycznej. Na wystawach prezentuje fotografie inscenizowane, dokumentalne, a także obiekty i rysunki. Autor i współautor kilku monografii oraz innych publikacji. Kurator i współtwórca projektów badawczych. Pracuje w Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi, gdzie w Instytucie Fotografii i Multimediów prowadzi Pracownię Obrazowania Fotograficznego.
 

CZAS I MIEJSCE

  • prace można oglądać od 17 czerwca po uprzednim umówieniu się (komunikacja@uni.lodz.pl)
  • uroczysty wernisaż: 23 czerwca, godz. 19.00
  • wystawa potrwa do 1 września 2023 r. 

Godziny otwarcia podczas trwania Fotofestiwalu 

  • czwartek–piątek 15.00–19.00 

  • sobota: 12.00–18.00 

kanał

Nasze miasto nie powstałoby bez 19 rzek, które zapewniały wodę i energię niezbędne dla osadnictwa i funkcjonowania przemysłu. Jednak w stosunkowo krótkim czasie zostały one spacyfikowane betonowymi korytami lub zepchnięte do podziemnych kanałów nad którymi zbudowano domy, ulice i fabryki.

Cieki wodne odcięto od ich dolin, które choć wciąż widać w ukształtowaniu terenu, to ich naturalny ekosystem został zgładzony. Rzeki to nie tylko wody - to system obejmujący glebę i żywe organizmy wokół koryta i pod nim (strefa hyporeiczna).

Łódzkie rzeki są chore lub martwe. Zepchnięcie ich do podziemi i w niepamięć zmusza nas do podjęcia wysiłku, również w przestrzeni naszych emocji. Martwe wody naszych rzek i towarzyszące im praktyki materialno-dyskursywne niosą wielki potencjał symboliczny. Jego odkrycie może wpłynąć pozytywnie na jakość życia mieszkańców Łodzi. Nasz kontakt z wodą jest ograniczony i ma charakter uprzedmiotawiający.

Nie musimy negocjować z wodnym żywiołem rytmu naszych dni i granic miast. Żeby skonfrontować się z wodą jako aktorem społecznej sieci relacji musimy tego chcieć. Musimy postarać się spojrzeć na nasz świat z nieludzkiej perspektywy wody, rzeki, oceanu. Okazanie solidarności z rzekami nie może opierać się na egoistycznym lęku przed zagładą, ale na solidarności i empatii.

Nie jest to trudne, jeśli uświadomimy sobie, ile wody znajduje się w naszych organizmach. Odcięci od praoceanu wciąż nosimy go w sobie. Rzeki i ludzie to byty siostrzane dla których płynąca woda jest warunkiem istnienia. Życie na Ziemi powstało w wodzie i każda szklanka wody zawiera odrobinę oceanu. Przedmiotowe traktowanie środowiska naturalnego należy zmienić w partnerstwo, którego warunkiem jest zmiana naszej postawy.

Rzeki cierpią na skutek, naszych ludzkich działań, opartych na pragnieniu maksymalizowania wydajności, kalkulacyjności, ale przede wszystkim na niezwykle ograniczonej wyobraźni dotyczącej skutków przekształcania środowiska naturalnego. Ponieważ będziemy musieli ponieść konsekwencje kolonizatorskiej zachłanności naszych przodków, musimy postawić pytanie: czy antropocen będzie epoką kryzysu i odrodzenia planety, czy „wielkim holoceńskim wymieraniem”? 

Nasze warsztaty mają pomóc w odnajdywaniu nowych, ożywczych narracji na temat rzeczywistości, w której żyjemy, przez pryzmat relacji z rzeką. Naszymi przewodnikami będą emocje i woda, która poprowadzi nas w przestrzeni i czasie. Będziemy iść wzdłuż rzeki, podobnie jak nasi przodkowie przemieszczający się przez porośniętą puszczą Europę. Podobnie jak oni będziemy zbierać doświadczenia, emocje, obrazy i artefakty, aby stworzyć nową opowieść. Postaramy się dopełnić wystawę RIVERSCAPE. 19 niewidzialnych rzek, wejść z nią w dialog, ale także odblokować emocje i kreatywność w bezpośrednim kontakcie z rzeką Łódką.

INFORMACJE O ZAPISACH

  • Zapisy należy przesyłać mailem (workshops@fotofestiwal.com), a w temacie zawrzeć nazwę warsztatu
  • Zapraszamy o przybycie na ulicę Franciszkańską 1/5 pod galerię Wozownia
  • Dobrze mieć solidne buty i zabezpieczenie przeciwko owadom
  • W przypadku tego warsztatu zapisy są otwarte dla wszystkich zainteresowanych
  • Liczba miejsc: 15 

WARSZTATY RIVERSCAPE. UJAWNIAJĄC RZEKĘ

Nasze miasto nie powstałoby bez 19 rzek, które zapewniały wodę i energię niezbędne dla osadnictwa i funkcjonowania przemysłu. Jednak w stosunkowo krótkim czasie zostały one spacyfikowane betonowymi korytami lub zepchnięte do podziemnych kanałów nad którymi zbudowano domy, ulice i fabryki.

Cieki wodne odcięto od ich dolin, które choć wciąż widać w ukształtowaniu terenu, to ich naturalny ekosystem został zgładzony. Rzeki to nie tylko wody - to system obejmujący glebę i żywe organizmy wokół koryta i pod nim (strefa hyporeiczna).

Łódzkie rzeki są chore lub martwe. Zepchnięcie ich do podziemi i w niepamięć zmusza nas do podjęcia wysiłku, również w przestrzeni naszych emocji. Martwe wody naszych rzek i towarzyszące im praktyki materialno-dyskursywne niosą wielki potencjał symboliczny. Jego odkrycie może wpłynąć pozytywnie na jakość życia mieszkańców Łodzi. Nasz kontakt z wodą jest ograniczony i ma charakter uprzedmiotawiający.

Nie musimy negocjować z wodnym żywiołem rytmu naszych dni i granic miast. Żeby skonfrontować się z wodą jako aktorem społecznej sieci relacji musimy tego chcieć. Musimy postarać się spojrzeć na nasz świat z nieludzkiej perspektywy wody, rzeki, oceanu. Okazanie solidarności z rzekami nie może opierać się na egoistycznym lęku przed zagładą, ale na solidarności i empatii.

Nie jest to trudne, jeśli uświadomimy sobie, ile wody znajduje się w naszych organizmach. Odcięci od praoceanu wciąż nosimy go w sobie. Rzeki i ludzie to byty siostrzane dla których płynąca woda jest warunkiem istnienia. Życie na Ziemi powstało w wodzie i każda szklanka wody zawiera odrobinę oceanu. Przedmiotowe traktowanie środowiska naturalnego należy zmienić w partnerstwo, którego warunkiem jest zmiana naszej postawy.

Rzeki cierpią na skutek, naszych ludzkich działań, opartych na pragnieniu maksymalizowania wydajności, kalkulacyjności, ale przede wszystkim na niezwykle ograniczonej wyobraźni dotyczącej skutków przekształcania środowiska naturalnego. Ponieważ będziemy musieli ponieść konsekwencje kolonizatorskiej zachłanności naszych przodków, musimy postawić pytanie: czy antropocen będzie epoką kryzysu i odrodzenia planety, czy „wielkim holoceńskim wymieraniem”? 

Nasze warsztaty mają pomóc w odnajdywaniu nowych, ożywczych narracji na temat rzeczywistości, w której żyjemy, przez pryzmat relacji z rzeką. Naszymi przewodnikami będą emocje i woda, która poprowadzi nas w przestrzeni i czasie. Będziemy iść wzdłuż rzeki, podobnie jak nasi przodkowie przemieszczający się przez porośniętą puszczą Europę. Podobnie jak oni będziemy zbierać doświadczenia, emocje, obrazy i artefakty, aby stworzyć nową opowieść. Postaramy się dopełnić wystawę RIVERSCAPE. 19 niewidzialnych rzek, wejść z nią w dialog, ale także odblokować emocje i kreatywność w bezpośrednim kontakcie z rzeką Łódką.

INFORMACJE O ZAPISACH

  • Warsztaty odbywają się w sobotę (24 czerwca) w godz. 11.00–14.00 
  • Zapisy należy przesyłać mailem (workshops@fotofestiwal.com), a w temacie zawrzeć nazwę warsztatu
  • Zapraszamy o przybycie na ulicę Franciszkańską 1/5 pod galerię Wozownia
  • Dobrze mieć solidne buty i zabezpieczenie przeciwko owadom
  • W przypadku tego warsztatu zapisy są otwarte dla wszystkich zainteresowanych
  • Liczba miejsc: 15