Pierwsze obchody Dnia Bez Samochodu miały miejsce w XX wieku i od tamtej pory inicjatywa rozwinęła się w wielu krajach europejskich. Jej głównym celem jest zachęcenie mieszkańców miast do tymczasowej rezygnacji z samochodów osobowych i wypróbowania alternatywnych środków transportu, takich jak komunikacja zbiorowa, rowery, ruch pieszy czy rozwiązania współdzielone. W wielu miastach dzień ten służy również jako okazja do zamknięcia części ulic dla ruchu samochodowego i oddania przestrzeni pieszym oraz rowerzystom.
Dlaczego to takie ważne?
Zbyt duże natężenie ruchu samochodowego wiąże się z szeregiem problemów, wśród nich mogą pojawiać się zanieczyszczenie powietrza, hałas, zatłoczenie ulic, brak przestrzeni dla mieszkańców i utrudnienia w organizacji życia miejskiego. Dzień Bez Samochodu przypomina, że samochód nie musi być domyślnym środkiem transportu w mieście, zwłaszcza tam, gdzie dostępne są inne, bardziej efektywne środki komunikacji.
Transport publiczny charakteryzuje się większą efektywnością energetyczną i przestrzenną niż samochód prywatny. Jeden autobus czy tramwaj jest w stanie przewieźć kilkadziesiąt osób na raz, zużywając mniej energii i zajmując znacznie mniej przestrzeni w porównaniu do tej samej liczby osób poruszających się osobnymi pojazdami.
Również rozwój mikromobilności, m.in. rowerów miejskich, hulajnóg czy systemów współdzielonego transportu, pozwala na zwiększenie elastyczności przemieszczania się bez konieczności posiadania auta.
Doświadczenia wielu miast pokazują, że ograniczenie ruchu samochodowego, nawet tymczasowe, może przynieść pozytywne efekty. Spadek emisji spalin i hałasu, poprawa jakości powietrza, zwiększenie bezpieczeństwa na ulicach czy wzrost aktywności fizycznej mieszkańców to tylko niektóre z obserwowanych korzyści. Tego typu działania mogą również sprzyjać odzyskiwaniu przestrzeni publicznej na potrzeby rekreacji, zieleni miejskiej i działań społecznych, czego świetnym przykładem są łódzkie woonerfy.
Mamy swój wkład
Uniwersytet Łódzki włącza się w działania na rzecz zrównoważonego rozwoju poprzez projekty takie jak „Zielony Kampus”, których celem jest poprawa efektywności energetycznej i kształtowanie postaw proekologicznych wśród społeczności akademickiej. Choć projekt nie jest bezpośrednio związany z Europejskim Dniem Bez Samochodu, ale wpisuje się w szerszy nurt działań wspierających bardziej świadome wybory transportowe i promujących odpowiedzialne korzystanie z przestrzeni miejskiej.
Europejski Dzień Bez Samochodu nie jest celem samym w sobie, ale raczej narzędziem edukacyjnym i impulsem do refleksji. Dla miast to okazja do testowania rozwiązań transportowych i planistycznych. Dla mieszkańców to chociażby zachęta do zmiany codziennych nawyków. W dłuższej perspektywie to właśnie takie wydarzenia mogą wspierać transformację transportową i energetyczną.
Materiał: Mateusz Sobociński, Szkoła Doktorska Nauk Społecznych UŁ, Katedra Zarządzania Miastem i Regionem, Wydział Zarządzania UŁ
Redakcja: Kacper Szczepaniak, Biuro Prasowe UŁ
Zdjęcie: gov.pl
