Zajmuję się prawem nowych technologii, w tym:
- ochroną danych osobowych,

- prawnymi aspektami podpisu elektronicznego,

Również szeroko pojętym prawem europejskim, raczej jednak gospodarczym niż instytucjonalnym.

Zajmuję się również:

- prawem autorskim,

- prawnymi aspektami prowadzenia dokumentacji medycznej (i szerzej - częścią administracyjnej regulacji wykonywania zawodów medycznych),

- prawem archiwalnym.

Poza tym zajmuję się teorią prawa, ze szczególnym uwzględnieniem ontologii uprawnień i ontologii zasad.

Jestem autorem teorii noszącej nazwę: "konceptualizm prawniczy jako ogólna teoria prawa". Jest to teoria, która wyjaśnia istnienie, obowiązywanie prawa oraz ogromnie ułatwia dokonywanie jego wykładni.

Jestem również autorem metody analizy przepisów noszącej nazwę: "etapowa analiza semantyczna".

Spotkało mnie to szczęście w życiu, że robię to co lubię, dlatego, w znacznej mierze moje zainteresowania pokrywają się z tym co robię zawodowo.

Interesuje mnie styk prawa i informatyki.

Interesuje mnie sprawa przełożenia zasad prawa na przepisy.

Interesuje mnie zagadnienie obowiązywania prawa, co to znaczy, że prawo jest, "jest" w znaczeniu ontologicznym tak jak byt u Parmenidesa.

Interesuje mnie kwestia prawdziwości uprawnień, choć wiem, że prawo bywa uważane za zjawisko poza sferą prawdziwości. Uważam jednak, że można mówić o prawie prawdziwym i prawie rzekomym - stworzonym dla tymczasowych "bezprawnych" potrzeb. Mimo lat pracy do dziś pamiętam, że prawo ma być dobre i sprawiedliwe. Jeśli takie nie jest, to nie jest prawem, jest czymś co tylko przybrało szatę prawa i w niej się prezentuje, ale jest w istocie bezprawiem. Trudna to materia i zawadzająca o istnienie prawa, dlatego też zajmuję się ontologią uprawnień, a siłą rzeczy również ontologią obowiązków i wolności. Konceptualizm prawniczy, o którym piszę wyżej, stworzyłem by jakoś wyjaśnić czym prawo jest. I już to wiem, prawo to system uprawnień. Wiem też czym są uprawnienia. Uprawnienia to cechy ludzi. Podobnie jak obowiązki i wolności. Konceptualizm prawniczy stworzyłem w oparciu o teorię uniwersaliów w ujęciu Piotra Abelarda i w ujęciu Arystotelesa. Korzystałem również z ustaleń Demokryta z Abdery oraz Anzelma z Canterbury, znanego też jako św. Anzelm. W końcowej fazie tworzenia teorii skorzystałem również z ustaleń prof. Zbynka Fishera, znanego pod pseudonimem Egon Bondy, wielkiego czeskiego ontologa.

Nie uważam, by było to tu istotne, ale nie widzę powodu by ukrywać, że moją dodatkową fascynacją jest muzyka, ogólnie sztuka, ale muzykę uprawiam, nieco gram na gitarze basowej, ponadto śpiewam. Fascynuje mnie tu to zjawisko, które czasem zachodzi, a czasem niestety nie, że ktoś śpiewa, inny gra i nagle pojawia się coś więcej, jakieś dodatkowe zjawisko. Czas przestaje płynąć i to jest ten moment kiedy dzieje się sztuka. Oczywiście to wszystko odbywa się w psychice artystów czy słuchaczy, ale niezwykłe jest, że czasem się to odbywa, czasem nie.

Lubię tłumaczyć z języka czeskiego na język polski. Przetłumaczyłem kilkadziesiąt tekstów czeskiego artysty p. Jaromira Nohavicy, jednak z uwagi na względy prawa autorskiego nie wolno mi tego upowszechniać. W związku z tym teraz pomału tłumaczę wiersze mojego czeskiego kolegi p. Josefa Hynka. Moją translatorską ambicją jest przetłumaczyć "Rozmowy z Masarykiem".

Ponadto interesuję się odnawianiem mebli, napisałem nawet kiedyś o tym książkę, na podstawie własnych doświadczeń.

Kolejne książki. W tej chwili tworzę cykl monografii poświęconych danym osobowym. Dwie już się ukazały, reszta wkrótce.

Osiągnięciem jest też chyba konceptualizm prawniczy, acz kantyści i kelseniści czasem są krytyczni.

Za szczególne osiągniecie uważam, kiedy już po zakończonych zajęciach, po zaliczeniach, egzaminach, czasem niektórzy państwo Studenci mówią, że to co im mówiłem było ciekawe, że się podobało, że nie było nudne, że się przydało.