O nieuczciwej konkurencji na WPiA UŁ

W tym roku mija 25 lat od wejścia w życie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Regulacja ta została stworzona w początkach polskiego kapitalizmu, przez ćwierć wieku dużo się na polskim rynku zmieniło. Na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego spotkali się współtwórcy wspomnianego aktu prawnego, prawnicy z całej Polski oraz absolwenci i studenci prawa, by wspólnie rozmawiać nad przeszłością i przyszłością ochrony prawnej przedsiębiorców.

 

Historię walki prawnej z nieuczciwą konkurencją w dużym skrócie przedstawiła prof. Ewa Nowińska z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

- Zaczęło się od lichwy. Sprzeciwiał się jej już Arystoteles, który uważał czerpanie zysku z obracania pieniądzem za sprzeczne z naturą. Lichwa uznana była za zło również w religiach monoteistycznych. Rzymianie w 81 r. p.n.e. wprowadzili Lex Cornelia, które przewidywało kary za fałszowanie dokumentów i inne formy oszustw. W średniowieczu rynek porządkowały cechy, które wprowadzały swoje statuty. Jeśli ktoś działał poza nimi nazywany był "partaczem" - opowiadała prof. Nowińska.

Ochrona prawna przedsiębiorców rozwijała się mocno w takich krajach jak Francja czy Niemcy. Od połowy XVII wieku, na mocy dekretu króla Francji, żaden szynkarz nie mógł używać tego samego szyldu, który już znajduje się w danej miejscowości. Podczas konferencji paryskiej o ochronie własności przemysłowej w końcu XIX wieku zdefiniowano własność przemysłową i objęto ją ochroną prawną. Znajdowały się w tym zbiorze między innymi patenty na wynalazki, wzory i nazwy handlowe. W 1900 roku przepisy chroniące przed nieuczciwą konkurencją wprowadziły Niemcy. II Rzeczpospolitej wprowadzenie takich regulacji zajęło 8 lat. Ustawa ogłoszona w 1926 roku wprowadzała ważną definicję nieuczciwej konkurencji - artykuł pierwszy mówił, że jest to "wdzieranie się w cudzą klientelę".

Polska ustawa z 16 kwietnia 1993 roku definiuje nieuczciwą konkurencję następująco:

Art. 3. 1. Czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta.

Zgodnie z powołanym aktem prawnym, czynami nieuczciwej konkurencji są między innymi: wprowadzające w błąd oznaczenie przedsiębiorstwa, fałszywe lub oszukańcze oznaczenie pochodzenia geograficznego towarów albo usług, wprowadzające w błąd oznaczenie towarów lub usług, naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa, nakłanianie do rozwiązania lub niewykonania umowy, naśladownictwo produktów, pomawianie lub nieuczciwe zachwalanie, utrudnianie dostępu do rynku, przekupstwo osoby pełniącej funkcję publiczną, a także nieuczciwa lub zakazana reklama.

O tym jaka przyszłość czeka regulacje związane z zapobieganiem nieuczciwej konkurencji mówiła z kolei prof. Krystyna Szczepanowska-Kozłowska z Uniwersytetu Warszawskiego. Jej zdaniem ustawa przejmuje zbyt dużo zadań publicznoprawnych, m.in. ustawy antymonopolowej , ale nie tylko coraz częściej staje się ona także źródłem praw przynależnych do sfery własności intelektualnej. Istnieje również zbyt wiele czynów, dyskusyjnych z punktu widzenia prawa, które zagrożone są odpowiedzialnością karną. Wszyscy zgadzali się co do jednego - uczciwość, również ta między przedsiębiorcami, pozostawała i pozostaje nadal podstawową wartością dla oceny czynów objętych regulacją prawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji .

Organizatorkami konferencji "25 lat ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konferencji" były wykładowczynie Wydziału Prawa i Administracji UŁ - prof. nadzw. UŁ dr hab. Beata Giesen i prof. nadzw. UŁ dr hab. Monika Namysłowska. Profesor B. Giesen mówiła podczas konferencji o szczególnych postaciach nieuczciwej konkurencji, profesor M. Namysłowska opowiadała z kolei o nieuczciwym wykorzystaniu tajemnicy przedsiębiorstwa.

Redakcja: Centrum Promocji