Granty IDUB #UniLodz - Czy jest możliwa sztuka bez barier?

Oferta kultury wciąż wyklucza osoby z niepełnosprawnościami. Proces dostosowywania materiałów do wymagań osób o zwiększonych potrzebach jest czasochłonny, pracochłonny i drogi, dlatego nawet te instytucje, które realizują programy dostępnościowe, robią to w ograniczonym zakresie i ich oferta pozostaje uboga. Dziś dla każdej grupy odbiorców tworzony jest inny przekaz: audiodeskrypcja dla niewidomych i niedowidzących, polski język migowy i napisy dla niedosłyszących i niesłyszących - to wpływa na czas i koszty udostępniania sztuki. Osoby z dysfunkcjami kognitywnymi (mające np. problemy z czytaniem czy zapamiętywaniem) są praktycznie poza nawiasem prowadzonych działań dostępnościowych. Rozwiązań tych problemów szuka dr Anna Wendorff z Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Łódzkiego, która w ramach Grantu dla doświadczonych badaczy IDUB UŁ zrealizuje projekt dotyczący sztuki dostępnej. Wykorzysta w nim m.in. narzędzia śledzące ruch gałek ocznych oraz swoje doświadczenia zebrane podczas zagranicznych badań.

 

Znane rozwiązania nie zdają egzaminu

Naukowcy są coraz bardziej skłonni szukać przyczyn niepełnosprawności nie tylko w indywidualnych ograniczeniach jednostki (model medyczny), ale także w społeczeństwie, które stwarza bariery fizyczne, społeczne lub ekonomiczne (model społeczny). Jednym z aktualnych wyzwań stojących przed humanistami jest promowanie równego dostępu do kultury dla wszystkich. Oznacza to włączenie osób z niepełnosprawnościami (przede wszystkim niewidomych, niedowidzących, głuchych, niedosłyszących, z problemami czytania, zapamiętywania, uczenia się) w życie społeczne i kulturalne. Przykładem dostępnościowym jest audiodeskrypcja - werbalny opis treści wizualnych przekazywany drogą słuchową, umożliwiający niewidomym i słabowidzącym odbiorcom obcowanie z widzialnym dziedzictwem kulturowym sztuk pięknych. To dobra praktyka, jednak nie jest idealna.

Współczesne badania potwierdzają, że laicy i eksperci inaczej patrzą na dzieło sztuki. Znawcy sztuki skanują obraz w poszukiwaniu wzorów i form oraz przypatrują mu się przez dłuższy czas. Laicy, mający niewytrenowany wzrok, skupiają się na rozpoznawalnych obiektach i spędzają przed obrazem zaledwie kilka sekund (Koide, Kubo, Nishida, Shibata, Ikeda, 2015; Kołodziej et al., 2018). Naukowcy z Queen Mary University of London wykazali również, że kobiety skanują/patrzą na obraz inaczej niż mężczyźni. Badanie przeprowadzone na około 400 uczestnikach w Muzeum Nauki w Londynie dowiodło, że kobiety patrzyły bardziej na lewą stronę twarzy i lewe oko postaci na obrazie. Skupiały uwagę na twarzy postaci znacznie częściej niż mężczyźni. Zespół zaobserwował, że możliwe było określenie płci uczestnika na podstawie wzorca skanowania obrazu z prawie 74-procentową dokładnością (Coutrot, Binetti, Harrison, Mareschal, Johnston, 2016). To oznacza, że twórcy opisów wykorzystywanych na potrzeby działań dostępnościowych nie są neutralni, a ich indywidualny odbiór dzieł sztuki przekłada się na sposób opisu i na to, w jaki sposób dane dzieło zostanie zaprezentowane osobie z niepełnosprawnością, np. niewidomej czy niedowidzącej.

Przełamanie barier w dostępie do sztuki będzie możliwe tylko jeśli dobrze poznamy mechanizm właściwego tworzenia treści ją opisujących. Zdaniem dr Anny Wendorff, należy w pierwszej kolejności sprawdzić, kto i jak powinien opisywać sztukę dla tych, którzy nie mogą sami jej doświadczać.

- Kto i za pomocą jakich technik i strategii powinien dokonywać translacji obrazu na słowa dla niewidomych i niedowidzących odbiorców, tak by taki przekład był satysfakcjonujący i dostosowany do ich percepcji? Jak sprawić, by osoba z dysfunkcją wzroku doznała doświadczenia estetycznego, jednocześnie nie narzucając jej naszej własnej percepcji obrazu? To są pytania, na które w pierwszej kolejności chcę znaleźć odpowiedź w toku moich badań. Jeśli pozostaną one bez odpowiedzi, trudno w ogóle będzie mówić o dostępnej kulturze i sztuce - mówi dr Anna Wendorff. - Dziś dla każdej grupy odbiorców tworzony jest inny przekaz: audiodeskrypcja dla niewidomych i niedowidzących, polski język migowy i napisy dla niedosłyszących i niesłyszących - to wpływa na czas i koszty udostępniania sztuki. Potrzebna jest zmiana podejścia i wypracowanie jednego sposobu, który będzie efektywny dla wszystkich - dodaje.

Czy język też jest barierą?

Dr Wendorff w swoich badaniach skupi się także na problemie dostępności sztuki dla osób z zaburzeniami funkcji kognitywnych, np. z trudnościami w czytaniu, zapamiętywaniu, skupieniu uwagi. Sprawdzi, na ile język wykorzystywany do opisywania sztuki sam w sobie jest barierą. Do tej pory prosty polski był badany i wdrażany w zakresie tekstów użytkowych, przede wszystkim przez Pracownię Prostej Polszczyzny Uniwersytetu Wrocławskiego. Czy jego wykorzystanie ma szansę zmienić podejście do opisu i komunikacji sztuki? - Chcę przetestować zastosowanie języka łatwego do czytania i zrozumienia oraz prostego polskiego do tworzenia jednej wersji opisów dzieł sztuki dla wszystkich odbiorców, niezależnie od ich (nie)pełnosprawności czy kompetencji językowych - wyjaśnia dr Anna Wendorff.

Celem projektu dr Wendorff jest opracowanie nowej metodologii tworzenia opisów z wykorzystaniem tekstu łatwego do czytania i zrozumienia (ang. easy to read and understand language) oraz prostego języka (ang. plain language/prostego polskiego), które będą dostosowane do potrzeb różnych przedstawicieli społeczeństwa. To przyczyni się do wyrównania szans osób z niepełnosprawnościami w dostępie do dziedzictwa kulturowego.

- Chodzi o stworzenie jednego komunikatu - audiodeskrypcji z wykorzystaniem prostego oraz łatwego do czytania i zrozumienia języka. W praktyce, poprawnie sformułowana audiodeskrypcja (ustny opis) dzieła sztuki zostanie uproszczona. Dzięki temu nie będzie trzeba tworzyć oddzielnych przekazów dla osób z dysfunkcją wzroku czy zaburzeniami funkcji kognitywnych - wyjaśnia dr Anna Wendorff.

- Efektem naukowym projektu będzie stworzenie "know-how": standardów opracowania audiodeskrypcji z zastosowaniem prostego oraz łatwego do czytania i zrozumienia języka. Wyniki badań umożliwią tworzenie dostępnych opisów. Wypracowany know-how będą mogły wykorzystywać polskie instytucje kultury, sztuki, a także szkoły i uczelnie wyższe, instytucje publiczne, organizacje pozarządowe i inne podmioty, które chcą wyjść naprzeciw potrzebom i oczekiwaniom całego społeczeństwa - podsumowuje badaczka.

Badania w ramach projektu obejmą w pierwszej kolejności muzea w Łodzi. W kolejnym etapie wnioski i rekomendacje zostaną przeniesione na grunt innych instytucji w Łodzi i w całym kraju. Posiadając precyzyjne rekomendacje w zakresie tworzenia dostępnych opisów sztuki, instytucje będą mogły rozwijać swoje programy dostępnościowe, aby włączać w swoje działanie i zapewnić dostęp do swojej oferty wszystkim odbiorcom, w tym osobom ze szczególnymi potrzebami (niewidomym, niedowidzącym, niedosłyszącym, osobom ze spektrum autyzmu, z niepełnosprawnością intelektualną, z problemami przetwarzania informacji, pamięci, koncentracji), ale także dzieciom i obcokrajowcom władającym językiem polskim na poziomie średniozaawansowanym.

Nowoczesne narzędzia badawcze w służbie dostępnej sztuki

Jednym z narzędzi wykorzystywanych w badaniach nad dostępnością sztuki jest okulografia. To obecnie podstawowa metoda badania uwagi wzrokowej. Analiza własności ruchów oczu pozwala m.in. na analizę zaangażowania widza i procesu przetwarzania poznawczego. Na ich podstawie można ustalić kolejność skupienia i czas skupiania uwagi na poszczególnych elementach czy detalach dzieł sztuki (tzw. mapy fiksacji i mapy cieplne). Tę metodę badawczą wykorzysta także dr Anna Wendorff.

- Uczestnikom badania zaprezentowana będzie na ekranie komputera, w losowej kolejności, seria zdjęć dzieł sztuki z polskich muzeów. W trakcie oglądania zdjęć pozycja oczu osób badanych będzie rejestrowana za pomocą okulografu stacjonarnego. Badanie będzie przeprowadzone na dwóch grupach osób wydzielonych ze względu na (nie)pełnosprawność. Uczestnicy badania, losowo podzieleni na dwie grupy badawcze, zostaną poproszeni o oglądanie dzieł sztuki opisanych za pomocą zwykłej audiodeskrypcji (AD) i AD z wykorzystaniem łatwego oraz prostego języka. W ten sposób sprawdzimy, czy badani w warunku z prostym/łatwym opisem będą częściej i dłużej zatrzymywać wzrok na opisywanych elementach dzieł sztuki oraz zapamiętają je lepiej niż osoby w grupie kontrolnej - wyjaśnia dr A. Wendorff.

Zagraniczne badania i nowe rozwiązania

Dr Anna Wendorff od siedmiu lat zajmuje się badaniami nad upowszechnieniem dostępności sztuki i ułatwieniem dostępu do życia kulturalnego dla osób z niepełnosprawnościami. Zdobywała wiedzę i obserwowała dobre praktyki z tego zakresu także zagranicą. Badaczka uczestniczyła w wyjeździe naukowym w ramach Programu im. Bekkera (NAWA) na University College London (UCL).

- Dzięki programowi zwiększyła się moja wiedza w zakresie tłumaczenia audiowizualnego, w szczególności audiodeskrypcji. Nabyłam dodatkowe umiejętności związane z obsługą i zastosowaniem nowoczesnych rozwiązań informatycznych w pracy naukowej, np. poprzez użycie programu Stellar, narzędzia chmurowego do tworzenia, sprawdzania i udźwiękowiania narracji na potrzeby audiodeskrypcji, dubbingu czy lektora - tłumaczy dr A. Wendorff.

Dobre praktyki w zakresie dostępnej sztuki można znaleźć m.in. w Wielkiej Brytanii. W Londynie istnieją muzea, które już od samego początku są tworzone zgodnie z zasadą projektowania uniwersalnego, pod kątem dostępności dla różnych odbiorców. Są dostępne zarówno architektonicznie, jak i cyfrowo, a także zapewniają dostępność informacyjno-komunikacyjną.

Należy do nich Wellcome Collection (https://wellcomecollection.org/). Muzeum posiada strategię i politykę dostępności, jest dostępne architektonicznie, a w projektowanie wystaw są zaangażowane osoby niepełnosprawne. Podczas opracowania wystawy "Being Human" muzeum prowadziło obszerne konsultacje z osobami niepełnosprawnymi, ale także z osobami z autyzmem i chorobami psychicznymi, zgodnie z zasadą "nic o nas bez nas". Osoby z niepełnosprawnościami doradzały w wielu kwestiach, np. jak powinny wyglądać tablice opisowe eksponatów muzealnych, na jakiej wysokości będą powieszone zdjęcia na ścianie (by były widoczne np. dla osób na wózku), tak by wystawała była dostępna dla wszystkich odbiorców.

Kolejnym przykładem jest Lewes Castle w Wielkiej Brytanii. Zamek Lewes i przynależące do niego muzeum archeologii Sussex w Barbican House mają przyjazną dla użytkownika aplikację audio, dzięki której odwiedzający mogą w pełni zanurzyć się w historii zamku. Aplikacja audio zabiera gości w 30-minutową podróż przez historię zamku, wykorzystując dźwięki i głosy z przeszłości. Aplikacja wykorzystuje technologię iBeacon, umożliwiając odwiedzającym korzystanie z przewodnika na smartfonie, gdy poruszają się po zamku i muzeum lub odpoczywają w zamkowym ogrodzie (Gun Garden). Pracownicy zamku współpracowali z wolontariuszami i lokalnymi grupami fokusowymi, aby opracować szereg zasobów w ramach projektu Sensing Culture, który ma na celu poprawę dostępu dla niewidomych i niedowidzących gości. Oprócz aplikacji i instalacji dźwiękowej dostępne są także przewodniki w druku transparentnym (druk powiększony wraz z drukiem brajlowskim), zasoby wielozmysłowe i dotykowe oraz inne doświadczenia dźwiękowe, w tym dźwiękoławka w Gun Garden.

We wrześniu z kolei badaczka planuje wyjazd w ramach Miniatury (NCN) do Barcelony. Zdaniem dr Wendorff, niezaprzeczonym pionierem badań nad audiodeskrypcją w Hiszpanii jest grupa badawcza TransMedia Catalonia (wśród jej przedstawicieli znajdują się m.in. Dr Pilar Orero i Dr Anna Matamala, specjalistki w tej materii), działająca na Uniwersytecie Autonomicznym w Barcelonie (UAB).

- Chcę wykorzystać zdobytą wiedzę i doświadczenie, aby pomóc rozwiązać problem dostępności sztuki w naszym kraju. Za granicą działają instytucje tworzone zgodnie z zasadą projektowania uniwersalnego. Są dla mnie inspiracją do podjęcia działań w Polsce i dowodem na to, że dostępna sztuka jest nie tylko możliwa, a konieczna - dodaje.

MicrosoftTeams-image (1)

fot. Maciej Andrzejewski, Centrum Promocji UŁ

Dr Anna Wendorff jest adiunktem w Katedrze Filologii Hiszpańskiej UŁ. Jej zainteresowania badawcze obejmują współczesną literaturę latynoamerykańską oraz przekład literacki i audiowizualny. Obecnie oprócz grantu IDUB UŁ związanego z dostępną sztuką, realizuje projekt "Audiodeskrypcja sztuk plastycznych - na przykładzie muzeów w Barcelonie" w ramach Miniatury NCN oraz uczestniczy w akcji LEAD-ME (The Leading Platform for European Citizens, Industries, Academia and Policymakers in Media Accessibility) Programu COST.

Projekt w ramach IDUB potrwa dwa lata, wyniki badań zostaną opracowane w 2023 roku.

Wewnętrzne konkursy badawcze Uniwersytetu Łódzkiego IDUB UŁ są finansowane w ramach zwiększonej o 2% subwencji dla Uczelni, które przystąpiły do konkursu "Inicjatywa Doskonałości - Uczelnia Badawcza (IDUB)". Uniwersytet Łódzki jako jeden z uczestników pierwszej edycji konkursu MNiSW - IDUB, otrzymuje dodatkowe środki, które chce w całości przeznaczyć na naukę.

Więcej o konkursach IDUB na stronie.

I edycja konkursu IDUB UŁ - podsumowanie

Granty IDUB #UniLodz - badania o formach zatrudnienia w Polsce

Granty IDUB #UniLodz - suplementy diety a metale ciężkie

Granty IDUB #UniLodz - badania i praca z osobami bezdomnymi

Granty IDUB #UniLodz - zdania odrębne w orzecznictwie podatkowym ETPCz

Granty IDUB #UniLodz - poniemieckość Łodzi i okolic

Granty IDUB #UniLodz - formy radia artystycznego

 


 

Tekst: dr Anna Wendorff, Wydział Filologiczny UŁ
Redakcja: Centrum Promocji UŁ

Dołącz do grupy DOBRA NAUKA na Facebooku i dziel się wiedzą!