Jak często zdarza nam się myśleć o wodzie?

Tegoroczna odsłona akcji „Godzina dla Ziemi” WWF poświęcona była w Polsce rzekom i gospodarce wodnej. Z tej okazji publikujemy tekst Rafała Witczaka, studenta Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska UŁ, z Koła Naukowego Ekohydrologii o tym, jak możemy ulżyć Ziemi, gospodarując wodą w racjonalny sposób.

Godzina dla Ziemi - banner

Jak często myślimy o wodzie? Patrząc z kosmosu większość naszego domu – Ziemi jest pokryta tym cennym płynem. Mimo to zaledwie 2,5% wody jest wodą słodką, czyli taką, z której możemy skorzystać. Można pomyśleć, że to ilość w zupełności wystarczająca dla spokojnego życia. A co, jeśli okaże się, że nagle mamy zbyt dużo wody w wyniku intensywnych opadów? Albo za mało, gdy deszczowe chmury nie chcą się pojawić na niebie zdecydowanie zbyt długo, a gdy się pojawią, płynąca rzekami nie nadaje się do użycia ze względu na zanieczyszczenia?  

Skutki deficytu lub nadmiaru wody odczuwamy na co dzień w rosnących cenach żywności, zakazach wykorzystywania wody do podlewania roślin czy w postaci klęsk żywiołowych – powodzi i podtopień. W jaki sposób każdy z nas może choć w minimalnym stopniu ulżyć planecie i czasem naszemu portfelowi w tym wodnym kryzysie? 

Jeżeli masz swój ogród lub działkę, wiesz zapewne jak wiele pracy potrzeba, aby zadbać o swój mały skrawek zieleni. Rośliny, tak jak i my, potrzebują wody do życia i często jedyną możliwością jej dostarczania jest ich regularne podlewanie. Zamiast używać wody z wodociągu, proponuję postawienie beczek przechwytujących wodę z rynien. Gdy opady są duże, nadmiar wody, która i tak odpłynęłaby do kanalizacji miejskiej, pozostaje w takim zbiorniku. Kiedy chcemy podlać rośliny zamiast pobierać wodę z wodociągu lub studni możemy użyć darmowej czekającej na nas w beczce.  

Drugim pomysłem dla domowych ogrodników na zatrzymanie wody w ogrodzie jest odłożenie na bok wykaszarek i sekatorów. Bujna roślinność o wiele lepiej utrzymuje wodę niż taka nisko ścięta. Sytuację poprawi choćby pozostawienie kawałka działki z wysoką trawą czy inną roślinnością polną w miejscu mniej używanym, np. przy kompostowniku. Skorzystają z tego nie tylko nasze rośliny, ale również zwierzęta zamieszkujące ogród, dzięki czemu będziemy mogli je podziwiać i cieszyć się np. widokiem pięknych motyli w letnie dni. 

Kolejnym dobrym pomysłem jest utworzenie oczka wodnego w ogrodzie, na łące lub nawet na polu uprawnym. Z wody będą korzystać okoliczne rośliny, zwierzęta, a i nam zapewni obniżenie temperatury powietrza w upalne dni. Jeżeli zasadzimy odpowiednie rośliny i zadbamy o natlenienie zbiornika, będziemy mogli korzystać z czystej wody przy minimalnej ilości pracy z naszej strony.  

Oczywiście nie tylko osoby mające dostęp do kawałka ziemi mogą oszczędzać wodę. Nie zapominajmy o oszczędzaniu wody podczas codziennych czynności. Korzystając z detergentów używajmy ich tylko tyle, ile potrzeba albo korzystajmy z naturalnych lub mniej szkodliwych zamienników. Nie trzeba też codziennie brać dużej kąpieli w wannie, równie dobrze można umyć się, biorąc prysznic. No i nie zapominajmy kabina prysznicowa to nie estrada. Bierzemy w niej szybką kąpiel, a dopiero po zakręceniu kurków możemy rozwijać się wokalnie. 

Rafał Witczak 
Koło Naukowe Ekohydrologii WBiOŚ UŁ 
Radakcja: Centrum Komunikacji i PR UŁ